Freeride w terminologii narciarskiej to po prostu jazda poza wyznaczonymi trasami. Trzeba jednak zauważyć, że nie chodzi w niej tylko o pokonywanie narciarskich bezdroży. Równie istotnym elementem freeride’u jest bowiem wykonywanie przeróżnych akrobacji. To właśnie one sprawiają, że opisywany styl jazdy wygląda bardzo efektownie. Freeride triki są naprawdę zróżnicowane, ale narciarze rozpoczynający swoją przygodę z tym stylem powinni najpierw opanować kilka podstawowych manewrów. Od czego należy więc zacząć?
Freeride triki – drop (skok z wysokości)
Istotnym atutem stoków narciarskich jest równy i dobrze przygotowany teren. Natomiast freeriderzy muszą sobie radzić nie tylko ze świeżym śniegiem, ale również z muldami i tak zwanymi hopkami. Toteż jedną z podstawowych akrobacji w świecie freeride’u jest właśnie drop, czyli skok na nartach z pewnej wysokości. Co jasne, nie stanowi on technicznego triku, ale nie zmienia to faktu, że każdy freerider powinien się go nauczyć. W przeciwnym wypadku trudno mu będzie pokonywać odcinki o szczególnie dużym nachyleniu oraz nierównościach terenu.
Jak przygotować się do skoku? Po pierwsze, przed samym zjazdem należy upewnić się, że z przeszkody można bezpiecznie skoczyć. Jeżeli ktoś po raz pierwszy zjeżdża danym odcinkiem, nie powinien od razu wykonywać dropu. Może się bowiem okazać, że teren położony bezpośrednio za muldą jest wyjątkowo źle ukształtowany lub są na nim przeszkody.
Co do samej techniki dropu:
- Przede wszystkim freeriderzy muszą zachować stabilną postawę podczas najazdu oraz samego skoku.
- Deski trzeba prowadzić równolegle. Ponadto przed samym wyskokiem należy patrzeć przed siebie, a nie pod narty!
- Podczas dłuższego lotu można w razie potrzeby korygować sylwetkę poprzez pracę ramion.
- Tuż przed lądowaniem należy napiąć mięśnie i ustabilizować postawę. Ważne jest także to, aby nie zginać zbyt mocno kolan przy lądowaniu.
- Pierwszym elementem nart mającym kontakt z podłożem powinny być piętki.
- Bezpośrednio po wylądowaniu trzeba ustabilizować sylwetkę i przejechać w tej pozycji przez kilka metrów. Dopiero później można rozpocząć hamowanie.
Freeride triki – switch, czyli jazda tyłem
Jazda na nartach tyłem to kolejna sztuczka, która jest nierozerwalnie związana ze światem freeride’u. Jeżeli bowiem narciarz wykona niektóre freeride triki (np. popularne 180′), po wylądowaniu znajdzie się on tyłem do kierunku jazdy. Wówczas umiejętność sterowania nartami w tej pozycji będzie niezbędna.
Osoby początkujące powinny rozpocząć naukę tego manewru poprzez tzw. odwrócony pług. Co jasne, przy standardowej wersji pługa należy skierować czubki nart do siebie i rozstawić pięty. Natomiast w tym przypadku narciarz powinien ustawić narty odwrotnie, czyli pięty skierować do siebie i czubki nart na zewnątrz. Dzięki temu podczas jazdy tyłem zachowa pozycja pługa, a co za tym idzie – nie będzie nabierać tak dużej prędkości.
Oczywiście przy tym manewrze należy stale patrzeć do tyłu przez ramię i obserwować kierunek jazdy. Reszta stanowi już kwestię praktyki i wyrobienia sobie nawyku skręcania podczas jazdy tyłem.
Dobre opanowanie obydwu opisanych trików to absolutny fundament freeride’u, który po czasie pozwoli wejść na wyższy poziom. Dlatego trzeba pamiętać, że to praktyka czyni mistrza!