Wiązania snowboardowe – jak je ustawić?

5/5 - (5 ocen)

Wiązania snowboardowe odgrywają kluczową rolę pod względem stabilizacji, co przekłada się na ogólne bezpieczeństwo w trakcie jazdy. Z tego powodu pasjonaci deski powinni korzystać wyłącznie ze sprzętu wysokiej jakości, który można znaleźć w naszym sklepie. Jednakże nie wolno zapominać o tym, że wiązania muszą także zostać odpowiednio ustawione. Im wyższy stopień zaawansowania snowboardzisty, tym większe znaczenie odgrywa właściwa regulacja wiązań. Co należy wziąć pod uwagę, aby zwiększyć komfort i poprawić stabilność podczas jazdy na desce?

SPIS TREŚCI:


  • Fakty i mity o słynnej „kaczce”

    Chyba każdy snowboardzista słyszał o metodzie ustawiania wiązań na tzw. kaczkę. Jest to jedno z najbardziej kontrowersyjnych zagadnień, które warto wyjaśnić już na samym początku. „Kaczka” polega na ulokowaniu wiązań pod takim kątem, aby stopy były skierowane do środka deski, natomiast palce odchylały się w przeciwnych kierunkach. Taki sposób zyskał dużą popularność i jest chętnie wykorzystywany przez wielu snowboardzistów. Jednak często do głosu dochodzą także sceptycy. Przeciwnicy „kaczki” argumentują, że takie ustawienie wiązań stanowi duże obciążenie dla kolan podczas jazdy. Niemniej jest to duże uogólnienie, które nie zawsze sprawdza się praktyce. Ponadto jako alternatywę dla „kaczki” wskazuje się płaskie ustawienie nóg. W tym przypadku stopy są ułożone równolegle na desce przy zachowaniu zerowego kąta nachylenia. Wbrew pozorom takie ustawienie nie jest bezpieczniejszą alternatywą. Wręcz przeciwnie. Ludzie stosujący wspomnianą technikę mogą borykać się z bólem kostek oraz łydek. „Kaczka” dla większości snowboardzistów będzie optymalnym wyborem, dlatego nie należy się jej bać.

    Odpowiednio ustawione wiązania snowboardowe to klucz do sukcesu!

    Jaki kąt nachylenia będzie najlepszy?

    Początkujący mogą śmiało rozpocząć swoją przygodę ze snowboardem od ustawienia kątów w sposób symetryczny. Najczęściej stosowaną regułą jest +15 na przednim wiązaniu oraz -15 na tylnym. Takie ustawienie stanowi punkt wyjściowy do wszelkich modyfikacji. Każdy snowboardzista może eksperymentować z różnymi ustawieniami. Metoda prób i błędów pozwoli określić, jakie nachylenie zapewni danej osobie największy komfort i wygodę. Indywidualne preferencje mają w tej kwestii kluczowe znaczenie.

    Oczywiście wiązania snowboardowe reguluje się również w odniesieniu do planowanego stylu jazdy. Przykładowo, racing wymaga ustawienia przedniego wiązania pod dużym kątem 50-70 stopni. Jeśli chodzi o tylne wiązanie, kąt jego nachylenia powinien być mniejszy o około 10 stopni w porównaniu do przedniego. To wpłynie na lepsze ustawienie sylwetki i poprawę dynamiki.

    Wiązania snowboardowe odpowiadają za bezpieczeństwo

    Jak szeroko powinny zostać ustawione wiązania snowboardowe?

    Tutaj zasada jest dość prosta i łatwa do zastosowania. Szerokość pomiędzy wiązaniami powinna odpowiadać wzrostowi snowboardzisty. Im wyższy będzie użytkownik deski, tym szerzej należy rozstawić wiązania snowboardowe. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć w naszym poradniku o wiązaniach snowboardowych.

    PORADNIK: Ustawienie Wiązań – Snowboard

    Na zakończenie należy jeszcze raz przypomnieć, że ustawienie wiązań jest kwestią bardzo indywidualną. Dlatego każdy miłośnik deski powinien testować różne kombinacje, aby znaleźć swój złoty środek. Oczywiście warto pamiętać o zdrowym rozsądku, ponieważ zbyt duże kąty nachylenia mogą doprowadzić do poważnej kontuzji.

1 komentarz do “Wiązania snowboardowe – jak je ustawić?”

  1. Witajcie. Można jeszcze a nawet powinno się zwrócić uwagę na styl jazdy, który każdy rider preferuje. Jeżeli chodzi o “kaczkę” to to ustawienie jest najbardziej uniwersalne i prawidłowe, zwłaszcza dla osób początkujących jak i dla tych, którzy uprawiają freestyle. Bolące kolana są wynikiem zbyt dużego rozstawu między wiązaniami a nie kątem “+15 / -15” z anatomicznego pkt widzenia. Duże znaczenie ustawienie kątów ma przy stylu jazdy (freeride, alpine, carving) i to tutaj obciążenia na kolana są o wiele większe. Nie mówiąc o stawach skokowych :). Natomiast jeżeli mowa o dobrej jeździe na slalomie to nieuniknione są właśnie takie ustawienia między 51 – 54 stopnie noga przednia i 45-48 noga tylna, wymuszone przez konstrukcję deski m.in.
    Styl freeride i carving również wymaga innego ustawienia ponieważ skręty są dużo dłuższe od standardowych oraz głębsze co sprawia, że pozycja ridera musi być lekko otwarta i cofnięta ku tyłowi deski.
    Coraz częściej można zauważyć, że wracają zwolennicy carvingu jak i rozwój freeridu poza trasami. Zapraszam do grona pasjonatów i dobrej zabawy :).

Dodaj komentarz