Normalnie Marcel Hirscher ma przypięte do nóg dwie narciarskie rakiety. W ostatni wtorek (09.07.2019) Austriak zmienił jednak front i usiadł w Spielbergu na rakietę na dwóch kołach. MotoGP to maszyna która wywarła na narciarskim mistrzu największe wrażenie. Co łączy narciarstwo z motorami oraz co powiedział Marcel Hirscher po tym wyczynie? Przeczytaj poniżej.
Marcel Hirscher spełnia swoje marzenia
„Spełniło się włąśnie moje marzenie” – powiedział Marcel Hirscher, we wtorek po ponad dwóch dniach jazdy motocyklem na Red Bull Ring w Spielberg. W poniedziałek jeździł rozruchowo na motocyklu Moto2, następnie dosiadł maszynę MotoGP.
Drugiego dnia po jazdach na torze opisał przyspieszenie na konferencji prasowej: „Człowiek i maszyna znika z przodu, umysł pozostaje w tyle.”
Instruktorem Hirschera był kierowca KTM Johann Zarco.
Marcel – gwiazda narciarstwa i pasjonat motocrossu opisał, że miał „wielki szacunek” po pierwszym starcie na motocyklu MotoGP, ponieważ wiedział, że jest to „coś zupełnie innego” w porównaniu z maszyną Moto2. „To była najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek w życiu doświadczyłem pod względem przyspieszenia.” Poczuł to, co robią kierowcy MotoGP: „To całkowicie inna historia niż w telewizji”. Z 270-konnym silnikiem, jazda na 170 kilogramowej maszynie „była momentem, który był najbardziej ekscytującym dodatkiem do mojej codziennej działalności”, mówi ten narciarski As.
Marcel Hirscher © APA / EXPA/DOMINIK ANGERER
Jakie były wrażenia Hirschera po przejeździe na torze MotoGP ?
Ośmiokrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pozostał w tej konkurencji z tyłu i był daleki od „dzikiej karty” lub prawdziwego wyścigu, nawet w niższych klasach: „Szewc pozostanie przy swoim fachu. To była tylko jazda spacerowa, ale dla mnie to już był już wyścig. Było fajnie ale chcę odstawić motor do garażu.” Jako hobby mógłby on sobie wyobrazić tego typu maszyny na drodze. Nawiasem mówiąc, nie musiał on prosić swojej żony Laury o pozwolenie na dwu dniowy pobyt w Spielbergu: „Dotychczas nikt nie narzekał. Wszyscy wiedzą, że moje zdrowie jest dla mnie ważne i wiem, jak cenne jest moje ciało.”
Nie chciał komentować nadchodzącego sezonu narciarskiego: Marcel Hirscher © APA / EXPA / DOMINIK ANGERER
Czy narciarstwo i sporty motorowe mają ze sobą coś wspólnego ?
Marcel Hirscher nie chciał rozmawiać o zbliżającym się sezonie zimowym w Ski World Cup we wtorek. Głównym wydarzeniem medialnym były motocykle i zbliżające się Grand Prix Austrii w dniach 8-11 sierpnia, na które nadal są bilety. Niemniej jednak Hirscher był w stanie nawiązać do narciarstwa: „Narciarstwo pomogło mi jeździć na motocyklu – bardziej ostrożnie i rozważnie” – powiedział ten znany mieszkaniec Salzburga. Największa różnica pomiędzy ściganiem na nartach a na motorach polega na tym, że na motorze podczas wyścigu od razu widać, czy jesteś szybki i widać to w porównaniu z innymi kierowcami . Podczas jazdy na nartach człowiek ściga się sam z sobą i oczywiście z czasem: „Przez ostatnie dziesięć lat w sporcie ciągle byłem sfiksowany na czasie. Ta jazda tutaj to dla mnie po prostu zabawa. ”
Zaskoczeniem dla Hirschera była pozycja głowy i szyi w porównaniu do nart: „One były o wiele mocniej obciążone, nie byłem do tego przyzwyczajony. Zarówno oś jak i pole widzenia były również inne niż na nartach.” Hirscher był pod wrażeniem Valentino Rossiego, który był w stanie pozostać na czele MotoGP przez tak długi czas. Hirscher był wdzięczny za to, że był „jednym z nielicznych na świecie, który nie będąc zawodnikiem ścigającym się na motorze, mógł jeździć motocyklem na motoGP.
Materiał pochodzi z artykułu opublikowanego w portalu SportNews.bz