Kiedy na stokach na dobre zagości śnieg, dla wielu ludzi jest to sygnał, że czas rozpocząć zimowe szaleństwo. Obojętnie czy wybieramy się na narty z instruktorem czy bez, w górach zaczyna roić się od narciarzy i snowboardzistów. Ci, którzy jeżdżą od dziecka, czują się wśród zimowej aury niczym ryba w wodzie. Dla tych z kolei, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z nartami, wyjście na stok jest nie lada wyzwaniem. Dlatego wiele osób początkujących decyduje się na pierwsze kroki z instruktorem i naukę narciarstwa pod jego okiem.
Ci początkujący narciarze dzielą się na dwie grupy. Jedni uczą się ze znajomymi lub metodą prób i błędów samodzielnie pokonują swoje lęki i opory przed jazdą na nartach. Inni wolą swoje pierwsze kroki na stoku robić wraz z instruktorem narciarskim, który wszystko im dokładnie pokaże i wytłumaczy.
Która z metod jest lepsza?
Czy instruktor na stoku, wspomagający początkujących narciarzy to dobre rozwiązanie?
Ile ludzi, tyle metod
Mówi się, że umiejętności ruchowe, takie jak pływanie czy jazda na nartach, najlepiej zdobywać w młodym wieku. Wynika to z faktu, że ciało młodego człowieka jest chłonne, bardziej plastyczne i dużo łatwiej zapamiętuje nowe ruchy. Nie ma też w sobie tych lęków i blokad, które często noszą w sobie dorosłe osoby podczas nauki narciarstwa. Dlatego warto nie zwlekać i już dla kilkuletniego dziecka zakupić pierwszy zestaw narciarski Wtedy też właśnie z własnym, odpowiednio dobranym sprzętem narciarskim można zacząć przygodę z tym pięknym sportem. Ci, którzy jednak z różnych przyczyn, nie posiedli tych zdolności w dzieciństwie, muszą zmierzyć się ze swoimi oporami i przełamać strach, który w nich drzemie. Naukę narciarstwa warto jednak zacząć niezależnie od wieku.
Jeśli chodzi o jazdę na nartach, jest to dyscyplina dość trudna, ponieważ związana w dużej mierze właśnie z przełamywaniem swoich wewnętrznych obaw. Założenie nart, pierwszy wjazd na oślą łączkę i spojrzenie z góry na trasę. To wszystko może onieśmielać, a czasem nawet przerażać. Dobrze mieć wtedy ze sobą kogoś, kto pokaże nam, jak okiełznać sprzęt i poruszać się w tym narciarskim środowisku.
I tu pojawia się dylemat, czy tą osobą ma być ktoś bliski — przyjaciółka, brat albo kolega z pracy. Czy raczej profesjonalista — trener, który zna technikę i potrafi ją w odpowiedni sposób przekazać, czyli nasz instruktor narciarstwa. Niektórym osobom z pewnością debiut na stoku ułatwi obecność kogoś znajomego. Kogoś bliskiego, kto z pewnością nie będzie nas oceniał, śmiał się czy wytykał błędów. To dość duże udogodnienie, ale czy taki ktoś, kto być może sam jeździ dobrze, będzie umiał tę wiedzę przekazać dalej? Czy ma on profesjonalną wiedzę związaną z nauką narciarstwa, czy zna ćwiczenia i metodykę nauczania tego sportu? Nie sądzę 🙁
Nie da się ukryć, że instruktor narciarski na stoku to zawsze bezpieczniejsze rozwiązanie. Jest to osoba, która posiada nie tylko doskonałą technikę, to także ktoś, kto potrafi skutecznie tę wiedzę przekazać. Zna on również triki, dzięki którym, nawet zupełnemu nowicjuszowi, jazda na nartach przyjdzie z łatwością.
Jakie są plusy nauki jazdy z instruktorem?
Instruktor to ktoś, kto nie tylko potrafi jeździć, ale umie również tę umiejętność przekazać innym. Ta z pozoru oczywista kwestia jest szczególnie ważna, gdy stawiamy swoje pierwsze kroki na stoku. Trener poświęca nam swój czas, skupia się tylko na nas, co stanowi zasadniczą zaletę w porównaniu z samodzielną nauką jazdy na nartach. Specjaliści sugerują, by właśnie w ten sposób zaczynać swoją przygodę z narciarstwem. A mianowicie stawiać pierwsze kroki z instruktorem. Dzięki temu zdobędziemy solidną bazę, na której będziemy w stanie zbudować swoją technikę i warsztat umiejętności. Instruktor na stoku wpoi nam również dobre nawyki i zapewni bezpieczeństwo podczas tych pierwszych chwil na nartach. Wiadomo bowiem, że dobry fundament to gwarancja sukcesu w przyszłości. Wiadomo również, że wszelkie błędy utrwalone podczas nauki narciarstwa bardzo trudno jest wyplenić w późniejszym okresie. Warto więc od razu wszystkiego uczyć się prawidłowo. W tym na pewno pomocny będzie odpowiednio przygotowany merytorycznie instruktor narciarstwa.
Pierwsze kroki z instruktorem — inwestycja, która procentuje
Lekcje z instruktorem to stosunkowo droga opcja. Za indywidualne, godzinne spotkanie trzeba zapłacić nawet 100 zł. Wydane pieniądze zaprocentują jednak cennymi umiejętnościami. Jeśli trener jest dobry, będzie umiał nas ośmielić i pokonać własne opory. Co więcej, odbędzie się to w miłej i przyjaznej atmosferze. Ponieważ instruktor na stoku jest po to, by nauczyć nas zakładania sprzętu, jego odpowiedniej regulacji, a przede wszystkim właściwej techniki i radzenia sobie z możliwymi problemami. Dzięki takim lekcjom zbudujemy sobie bazę, dzięki której później będziemy mogli doskonalić swoje umiejętności.
Tak więc konkluzja jest jasna: